UKSW

Agnieszka

Wstępnie ustalony jest czwartek na Starówce i sobota w pizzeri - szczegóły jeszcze dogramy, ale myślę, że godz. 20 będzie wszystkim pasować.
Wolałabym w sobotę spotkać się o 18-tej, bo jeśli mamy iść do klubu, to w niektórych miejscach dziewczyny mają zniżki, albo wchodzą za darmo do 21, no ale to jak wolicie.

Proszę pisać, kto będzie i dopisać w jaki dzień/dni.

Ja prawdopodobnie będę na obu spotkaniach.

P.S. Napiszcie jakim środkiem transportu będziecie, bo można byłoby poruszać się tylko samochodami np. ja będę miała wolne 3 albo 4 miejsca w samochodzie, zależy czy będę sama czy z chłopakiem.

Aga_violinist

Ja myślę, że będę i w czwartek i w sobotę, chociaż w sobotę wolałabym o 20 (chyba że bym do Was dojechała). Niestety, samochodu nie posiadam Sad

simek

W sobotę na bank w czwartek raczej tak i nie prowadzący jestem.

Agnieszka

Aga, w sobotę jesteśmy umówieni na 20 Smile

Ja tylko tak głośno myślę Wink

Myśka

W czwartek mnie raczje nie bedzie a w sobote jesli ktos mnie poinformuje co ustaliliscie:) To bede na pewno:) 100% studentka:P poruszam sie tramwajami i autobusami:P

agatka

ja będę w czwartek i bez samochodu. A w sobotę na 100% nie mogę Sad

Agnieszka

Ja w czwartek też będę bez samochodu Sad

Ale w sobotę już powinnam być z Smile

tupaula

Sobota. Raczej bez auta ale to wszystko okaże sie dopiero w piątek ;/

Vanesa

czegos tu nie rozumiem.. to miał byc wypad do klubu, pizzerii bądź co bądź restauracji, budki z hamburgerami.. wydawało mi się, że spotkamy się, pogadamy, poznamy i coś wypijemy. Ale jak macie zamiar poruszac się samochodami, siedziec i się nudzic... to ja się nie pisze.
Kto wpadł na durny pomysł z samochodami? co my biznesemy? Ludzie... autobusik nocny się łapie i się jedzie... zresztą nie chce mi się teraz o tym pisac. Jak planujecie zabawę za kółkiem to mnie tam nie ma.

Darek

Ja będę na obu ^^
bez samochodu Razz

Agnieszka

Vanesa, to był mój pomysł. Ja mam kawał drogi do W-wy. Autobusem jadę 1,5 h, a samochodem 40 min. Jest mi wygodniej, też ze względu na to, że do mnie ostatni autobus jedzie po 23, więc sama widzisz.

Nie jestem, jak to określiłaś "biznesemy", ja np. nie mogę pić, bo biorę proszki na serce, więc mi to bez różnicy. Lubię jeździć i zawsze jestem kierowcą, więc nie masz co się denerwować. Jak będę mogła kogoś zabrać do auta i ktoś będzie chciał, to zabiorę. Nie widzę żadnej różnicy między przemieszczaniem się samochodem, gdzie jedna osoba tylko nie pije (w tym wypadku ja), a jeżdżeniu autobusem.

Vanesa

Ja też mam kawał drogi do Wawy. I jakoś nie widzę sensu brania samochodu. Albo jadę się bawic albo zostaje w domu. Proste.

zresztą ja odbijam. Do zobaczenia 1 paź.

Agnieszka

Vanesa, nie musisz się tak irytować. To, że zapytałam, czy ktoś będzie samochodem, nie oznacza, że wszyscy mają nimi przyjechać. Dla mnie można się dobrze bawić bez upijania się w sztorc.

Sądziłam, że innym będzie to na rękę, że jest auto i można szybko wszędzie dojechać. Nie robię przecież tego złośliwie.

krzysiek

"Dla mnie można się dobrze bawić bez upijania się w sztorc."

Vanesa

Agnieszka kto tu mówi o upijanu w sztorc. dziewczyno.. następnym razem przeczytaj trzy razy zanim coś skomentujesz. bo widzę, że nie rozumiesz. eot.